Krok 1: Znajdź spokojne miejsce

Usiądź wygodnie. Nie musisz medytować ani robić nic specjalnego. Po prostu bądź.

Krok 2: Sprawdź, czy jesteś gotowy

Zanim zaczniesz, zapytaj siebie: "Czy jestem ciekawy tego, co moje ciało ma mi do powiedzenia?" Jeśli czujesz opór, niepokój czy chęć ucieczki – to też jest ważna informacja. Możesz zapytać tę niechętną część siebie: "Czego się obawiasz?" i wysłuchać jej obaw.

Krok 3: Zacznij od oddychania

Weź 3 głębokie oddechy. Nie forsuj – niech będą naturalne. Z każdym wydechem pozwól ciału trochę bardziej osiąść w krześle.

Krok 4: Skanuj z ciekawością

Zacznij od czubka głowy. Powoli przenoś uwagę w dół ciała. Nie szukaj problemów – po prostu zauważaj:

  • Gdzie czujesz napięcie?
  • Gdzie jest luźno?
  • Czy gdzieś czujesz ciepło? Chłód?
  • Może mrowienie? Pulsowanie?
  • Gdzie jest trudno cokolwiek poczuć?

Krok 5: Zatrzymaj się tam, gdzie coś czujesz

Kiedy natrafisz na miejsce, które "woła" o uwagę, zatrzymaj się. Nie próbuj niczego zmieniać. Po prostu bądź z tym uczuciem przez chwilę. Pozwól mu być dokładnie takim, jakie jest.

Krok 6: Zadaj pytanie z życzliwością

Delikatnie, z ciekawością zapytaj to miejsce: "Co chcesz mi powiedzieć?" lub "Jak długo tu jesteś?" Nie wymuszaj odpowiedzi. Czasem przyjdzie słowo, czasem obraz, czasem wspomnienie. Czasem nic – i to też jest okej.

Krok 7: Słuchaj bez naprawiania

Jeśli pojawi się jakaś informacja, emocja czy wspomnienie – po prostu słuchaj. Nie próbuj od razu rozwiązywać ani zmieniać. Twoja obecność to już forma uzdrawiania.

Krok 8: Podziękuj

Niezależnie od tego, co się pojawiło (lub nie), podziękuj swojemu ciału za komunikację. To buduje zaufanie w tym wewnętrznym dialogu.

Dlaczego to działa?

Kiedy zwracasz uwagę na swoje ciało z ciekawością i życzliwością, aktywujesz przedczołową korę mózgową – część odpowiedzialną za samoregulację i współczucie.

Gdy ciało mówi „nie”

Czasem podczas takiego skanowania możesz poczuć opór. Jakby jakaś część Ciebie mówiła: "Nie chcę tam iść. To boli." Może pojawić się niepokój, chęć ucieczki, a nawet złość na to ćwiczenie.

To ważny sygnał. Twój wewnętrzny strażnik chroni Cię przed czymś, co może być przytłaczające. Te części, które mówią "nie", nie są twoimi wrogami. To mądre, ochronne aspekty twojej psychiki, które przez lata dbały o twoje przetrwanie.

Nie forsuj. Zamiast tego:

  1. Uszanuj granicę – "Okej, rozumiem, że nie chcesz teraz o tym rozmawiać"
  2. Okaż wdzięczność – "Dziękuję, że przez tyle lat mnie chroniłeś"
  3. Zapytaj o potrzebę – "Czego potrzebujesz, żeby poczuć się bezpieczniej?"
  4. Daj czas – zaufanie buduje się powoli, szczególnie jeśli ciało przez lata było ignorowane

Pamiętaj: nie ma "złych" części ciała ani "złych" reakcji. Wszystkie mają swoje powody i wszystkie zasługują na szacunek.

Kiedy szukać wsparcia?

Dialog z ciałem to potężne narzędzie, ale czasem potrzebujemy przewodnika (zapraszam do siebie).

Szczególnie gdy:

  • Objawy są intensywne i utrudniają codzienne funkcjonowanie
  • Pojawiają się silne emocje lub wspomnienia, z którymi trudno Ci być sam
  • Czujesz, że utknąłeś w tym samym miejscu
  • Masz poczucie, że "coś" jest głęboko schowane i nie możesz do tego dotrzeć

.

„Na tle nerwowym” nie znaczy „nic Ci nie jest”. To znaczy, że Twój układ nerwowy woła o uwagę. Może czas zacząć słuchać?

Pamiętaj: przy objawach somatycznych pierwszy krok to zawsze konsultacja z lekarzem, aby wykluczyć przyczyny medyczne. Ten artykuł dotyczy sytuacji, gdy zostały one już wykluczone, a objawy nadal się utrzymują.